CZYM JEST MSZA ŚWIĘTA?

Św. Bonawentura - mistyk i doktor Kościoła naucza, że Msza Święta zawiera tyle tajemnic, ile kropli wody znajduje się w oceanie, cząstek atomu w ziemi i gwiazd na firmamencie. Św. Faustyna zaś zapisała: "O, jak straszne tajemnice dzieją się w czasie Mszy Świętej... Z jaką pobożnością powinniśmy słuchać i brać udział w tej śmierci Jezusa. Poznamy kiedyś co Bóg czyni dla nas w każdej Mszy Św. i jaki w niej dla nas gotuje dar".1

Najświętsza Ofiara jest niewątpliwie największą i najcenniejszą modlitwą. Największą modlitwą dlatego, że jest tą samą Ofiarą, jaką Pan Jezus złożył Ojcu na Kalwarii, dokonując w ten sposób odkupienia rodzaju ludzkiego, z tą różnicą, że bezkrwawą i że sposób ofiarowania jest inny. "Msza Święta uobecnia ofiarę Krzyża, nie powiększa jej, niczego jej nie dodaje ani jej nie mnoży".2

Św. o. Pio zapytany o to, czym jest Msza święta, odpowiedział krótko - we Mszy świętej zawiera się cała Kalwaria.
Pożyteczną rzeczą jest podczas uczestniczenia w niej rozważać bolesną Mękę Pana Jezusa. Ileż korzyści duchowych odnosimy z rozpamiętywania cierpień Zbawiciela i z współcierpienia z Nim, chociaż tak bardzo niedoskonałe jest to nasze współcierpienie. Pan Jezus powiedział św. Faustynie: "Jedna godzina rozważania Mojej bolesnej męki ma większą wartość niż cały rok biczowania się aż do krwi".3
Oprócz tego, że sprawiamy Bogu niewypowiedzianą radość, odnosimy również wielki pożytek. Sami uczymy się znosić nasze cierpienia z uległością i poddaniem Woli Bożej. Te, które nas dotykają umiemy łatwiej przyjmować i ofiarować Bogu. "Córko Moja, rozważaj często cierpienia Moje, które dla Ciebie poniosłem, a nic Ci się wielkim nie wyda, co ty cierpisz dla Mnie. Najwięcej Mi się podobasz, gdy rozważasz Moją bolesną mękę; łącz swoje małe cierpienia z Moją bolesną męką, aby miały wartość nieskończoną przed Moim majestatem"4 - rzekł Pan Jezus Apostołce swojego Miłosierdzia.

Skoro Msza Święta jest Ofiarą - to powinniśmy wraz z Kapłanem ofiarować Bogu nasze sprawy.
Kiedy Kapłan ofiaruje Bogu chleb i wino, wraz z nim ofiarujmy wszystko czym jesteśmy i co posiadamy. Oddajmy nasze dobre uczynki, prace, umartwienia, cierpienia, nasze plany i obawy, ale również grzechy, niedoskonałości, to wszystko co nam tak bardzo przeszkadza w drodze do Niebieskiej Ojczyzny. Wszystko to złożone w ofierze wraz z zasługami Pana Jezusa będzie miało wielką wartość i spodoba się Bogu.
Pamiętajmy również o bliźnich. Żłóżmy w ofierze naszych najbliższych, tych, którzy są nam pomocą w drodze do Boga i w codziennym życiu. Pamiętajmy również o tych, którzy są nam nieprzychylni oraz o tych tych, którzy się polecali naszej pamięci modlitewnej.

Ponieważ Msza Święta ma wartość nieskończoną, dlatego "nieskończone" mogą być nasze "dary", które składamy Bogu do dyspozycji, aby rozporządzał nimi, jak Mu się podoba. Pięknie nas w tym poucza Sobór Watykański II: "Dlatego Kościół podejmuje troskliwe starania w tym kierunku, aby wierni brali udział w tej tajemnicy wiary nie jako powierzchowni albo niemi widzowie, lecz przez ceremonie i modły dobrze to rozumiejący, w świętej akcji świadomie, pobożnie i czynnie uczestniczyli, słowem Bożym byli pouczani, ucztą Ciała Pańskiego wzmacniali się, składali dzięki Bogu, niepokalaną Hostię nie tylko przez ręce Kapłana, lecz także razem z Nim ofiarując, uczyli się samych siebie ofiarować i z dnia na dzień zespalali się jedno z Bogiem i między sobą za pośrednictwem Chrystusa, aby wreszcie Bóg był wszystkim we wszystkich".5

Najświętsza Ofiara jest także ofiarą prośby, chwały, uwielbienia, dziękczynienia i zadośćuczynienia.
Chwałę i uwielbienie przynosi Bogu stworzenie, uczestnicząc w tych doniosłych Tajemnicach z należytym przygotowaniem, z czystą duszą, żywą wiarą i szczerą skruchą w sercu. W Mądrości Syracha czytamy: "Pan jest straszliwy i bardzo wielki, a przedziwna Jego potęga. Gdy wychwalać będziecie Pana, wywyższajcie Go, ile tylko możecie, albowiem i tak będzie jeszcze wyższym, a gdy Go wywyższać będziecie, pomnóżcie siły, nie ustawajcie, bo i tak nie dojdziecie do końca".6
Dawid zaś pisze "Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie Go na wyniosłym Jego nieboskłonie".7 Dlatego Kapłan przy ołtarzu wraz z ludem Bożym śpiewa hymn "Chwała na wysokości Bogu...", a po Prefacji "Święty, Święty, Święty, Pan Bóg zastępów..." Do tego naszego uwielbienia przyłączają się Aniołowie, Archaniołowie, Święci wraz z Matką Najświętszą. Św. o. Pio zwierzył się swojemu spowiednikowi, że Msza Święta to przeżyta "Kalwaria" w obecności Nieba i Matki Najświętszej.

Po to Bóg nas stworzył, abyśmy Go chwalili i cześć Mu oddali. Ponieważ Bóg jest najdoskonalszy i nieskończony, dlatego mamy Go chwalić w sposób najdoskonalszy i nieskończony!

Podczas Najświętszej Ofiary powinniśmy przepraszać Boga i zadośćuczynić za grzechy. Podczas aktu pokuty przypomnijmy sobie nasze przewinienia i nawet za te najdrobniejsze przepraszajmy ze szczerą skruchą. Podczas tej świętej godziny możemy Boga również przebłagać za nasze grzechy.
Pamiętajmy o wynagradzaniu za grzeszników, za cały świat, prosząc o miłosierdzie Boże. Wspomnijmy konających nie pojednanych z Bogiem, aby ze skruchą w sercu zeszli z tego świata i uniknęli piekła.

Najświętsza Ofiara to najwspanialsze dziękczynienie jakie możemy złożyć Bogu za wszystkie dary. Jakże nasze serca powinne być przepełnione wdzięcznością. Najpierw za darowane nam życie, za to, że jesteśmy dziećmi Kościoła świętego, za odkupienie rodzaju ludzkiego na drzewie Krzyża, za każdą ofiarę Mszy Świętej, która była, jest i będzie sprawowane na wszystkich ołtarzach do końca świata, za Matkę Najświętszą, która nam została dana jako pomoc i obrona, za każdy przeżyty dzień i każdego człowieka, którego Bóg stawia na naszej drodze. Dziękujmy również za cierpienia, przeciwności, bo przecież bez nich nie moglibyśmy zdobywać zasług.

Najświętsza Ofiara jest wreszcie Ofiarą pojednania i prośby. Skoro jest nieskończona, najświętsza i największa możemy spodziewać się od Boga łask największych i nieskończonych /oczywiście tych, których Jego odwieczna mądrość pragnie nam udzielić/ czyli jednym słowem wszystkiego, co jest zgodne z Jego Świętą Wolą.
Więc prośmy jak ewangeliczny natrętny przyjaciel, bo o ileż bardziej można się spodziewać Ducha Świętego który będzie dany proszącym o Niego.8
Prośmy Go za całą ludzkość, aby Bóg ją ogarnął Swoim miłosierdziem, za umiłowanego Ojca Świętego, o świętość duchowieństwa, o łaski dla Świętej Matki Kościoła.

Ileż duszom czyśćcowym możemy dopomóc słuchając Mszy Świętej i zanurzając je w Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa! Wynagradzajmy za zbrodnie świata. Ileż mamy osobistych próśb - przedstawmy je wszystkie Najwyższemu. On chce nas słuchać i udzieli nam odpowiednich wskazówek.

Podczas Komunii Świętej, którą powinniśmy przyjąć z wielką czcią i uszanowaniem uwielbiajmy wraz z Maryją Pana Jezusa w naszych sercach, podziękujmy za łaskę Mszy Świętej i Komunii Świętej, przedstawmy Mu nasze sprawy, ofiarujmy tę Komunię Świętą we wszystkich intencjach.
Pamiętajmy o tym, że mamy prosić z ufnością o wiele, gdyż Pan Jezus powiedział św. Faustynie "Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby Swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo Moim pragnieniem jest dawać wiele i to bardzo wiele. Smucę się natomiast, jeżeli dusze żądają mało, zacieśniają swe serca".9
Porozmawiajmy ze Zbwicielem tak szczerze, prosto, jak z najlepszym przyjacielem. Zapytajmy Go czego od nas oczekuje, a następnie uczyńmy dziękczynienie.

Łączmy to wszystko co się dzieje na Mszy Świętej - nasze dziękczynienie, przebłaganie, wynagrodzenie i prośbę z nieskończonymi zasługami Pana Jezusa składanymi Ojcu Przedwiecznemu. Wtenczas będą one miały wielką wartość!

Wiadomo, że niedzielna i świąteczna Najświętsza Ofiara jest obowiązkiem katolika, więc należy w niej uczestniczyć. Popatrzmy na św. Maksymiliana. Wiernie zachowywał święta nakazane i jako przełożony dbał, by zachowywali je podwładni. Kiedy przyjechał nowy kandydat do zakonu, święty zapytał go, jak długo jechał i czy jest zdrowy, a dowiedziawszy się, że jechał całą noc i jeszcze nie był na Mszy Świętej, kazał drugiemu aspirantowi zaprowadzić go do kościoła parafialnego w Kaskach /odległego o 5 km/, by tam wziął udział we Mszy Świętej. Święty zwierzył się innym, że mógłby w tym wypadku temu młodemu człowiekowi udzielić dyspensy, bo powody były wystarczające, ale nie uczynił tego, by mocno podkreślić obowiązek uczestniczenia w niedzielnej Najświętszej Ofierze.

Msza Święta w dni powszednie, nieobowiązkowa jest również wielkim Darem, który daje nam Bóg, i równocześnie, który my możemy Jemu ofiarować! Nie marnujmy tego Daru, wykorzystajmy Go. Umiejmy w życiu wybierać na pierwszym miejscu to, co jest najważniejsze i najwartościowsze dla naszej duszy. Otrzymamy za to od Boga obfite błogosławieństwo i wszelkie potrzebne łaski, a dopiero w wieczności jasno zobaczymy, jak warto było poświęcić czas dla Miłości!

Podsumujmy to rozważanie słowami naszego Patrona św. o. Pio:
"Każda Msza święta, w której z pobożnością i dobrze uczestniczymy, sprawia w naszej duszy wręcz przedziwne skutki, ubogaca nas w dary duchowe i materialne, o których nawet sami nie wiemy. Mając to na uwadze, nie żałuj twego symbolicznego denara: jeśli je wydajesz na dobra bez wartości, to nie żałuj go na tę Ofiarę. Przychodząc do kościoła, aby uczestniczyć we Mszy świętej, uczyń z niego ofiarę. Świat mógłby istnieć także i bez słońca, ale nie może istnieć bez Mszy świętej".10

Przypisy:
1. Dz. 914
2. Ecclesia de Eucharistia, n.12
3. Dz. 369
4. Dz. 1512
5. AAS L VI, p.113-KL 47
6. Syr 43, 29-30
7. Ps 150
8. por. Łk 11, 5-8
9. Dz. 1578
10. o. Pio Stygmatyk, życie, pisma, modlitwy, kazania

Jolanta
GŁOS 12,1/2005